Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
layla
Moderator
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:22, 10 Sty 2008 Temat postu: Stare kino |
|
|
Interesuje kogoś może stare, dobre kino? Filmy nieme, czarno - białe? Z takimi sławami jak: Vivien Leigh, Clark Gable czy Robert Taylor itd...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
emiliano_LP
Link Hogthrob
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: II trybuna
|
Wysłany: Pią 10:29, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Eee, a "Przeminęło z wiatrem" zalicza się do tego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
layla
Moderator
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:01, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, bo to jest już klasyka a właśnie w Przeminęło z wiatrem grała Vivien Leigh i Clark Gable też tam grał
|
|
Powrót do góry |
|
|
emiliano_LP
Link Hogthrob
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: II trybuna
|
Wysłany: Nie 15:50, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No to lubię stare kino Kiedyś często oglądałem TCM(od 21.00 na cartoon network ). A Przeminęło z wiatrem z 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majster
Scooter
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Green Hills 4AT
|
Wysłany: Nie 20:25, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie interesuje mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysiek z klanu
Monkey
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:47, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No oczywiście! Filmy z Charlie'm Chaplin'em są świetne, ale starsze kino jest jeszcze lepsze. Najgłębiej gdzie się dokopałem to do roku 1888 i najstarszego zachowanego filmu o nazwie "Roundhay Garden Scene". W sumie trwa ok 2 sekund ale i tak uważam że jest to godna uwagi ciekawostka. Po za tym polecam prawdopodobnie pierwszy puszczony szerszej publiczności film z 1890 roku pt. "Le Voyage dans la Lune" czyli po naszemu "Wyprawa na Księżyc". Jest jeszcze pierwszy film o Frankensteinie z 1910 r który także miałem przyjemnośc oglądac. No i na koniec wspomne o uwielbianym przezemnie niemym kinie grozy czyli DAS CABINET DES DOKTOR CALIGARY (1920), DER GOLEM (1920), NOSFERATU - EINE SYMPHONIE DES GRAUENS (1922). I na koniec jeszcze jedna ciekawostka. W 2005 roku powstał film na podstawie powieści Howard'a Philips'a Lovecraft'a, hołdujący staremu niemiemu kinu, pod tytułem THE CALL OF CTHULHU. Gorąco polecam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
petit23
Nowy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:31, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja lubię filmy tak z lat 50 coś w stylu "Deszczowa piosenka" albo CincinatyKid
może nie tak stare ale mam nadzieje ze mogą być co do tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
layla
Moderator
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:34, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No ''Deszczowa piosenka'' też mi się podobała, dobry musical
taak, filmy z Chaplin'em są rewelacyjne i jeśli ''cabinet des doktor caligary'' to ten film o którym myślę... Roberta Wein'a, to był to naprawdę godny uwagi film grozy, bardzo mi się podobał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|