Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
layla
Moderator

Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:41, 09 Maj 2007 Temat postu: Filmowa miłość |
|
|
... Kobieta przypadkiem poznaje mężczyzne (lub odwrotnie) zakochuje się w nim. Mają mnóstwo problemów... przeszkód do pokonania, ale i tak na końcu są razem. I to już do końca, aż po grób ...
Co myślicie o miłości filmowej?
Czy jest ona przesłodzona, wyidealizowana, wręcz nie realna?
Czy może uważacie, że jest całkowicie prawdopodobna i dość często się tak zdarza w rzeczywistości?
Możecie nawet posłużyć się swoim osobistym przykładem jeśli taki macie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Que_bom
Monkey

Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:52, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Miłość w filmach jest do bani... zawsze taka sama, monotonna, tylko problemy się zmieniają w zależności od filmu.
A co do samego zagadnienia: czemu nie? wszystko się może zdarzyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krycha_On
Moderator

Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań - Winogrady - TBS - Kl. 4AT
|
Wysłany: Śro 16:19, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja uważam ten typ miłości filmowej (bardzo popularny w wszelakich komediach romantycznych) za totalną bujdę dla ludzi z doliną albo aby zrobić komuś nadzieję, że coś takiego kiedyś kogoś spotka. Może pesymistycznie do tego podchdzę bo mi przeważnie nic się nie układa i nie wychodzi ale wątpie aby takie cuda były popularne w świecie. Zakładając, że coś takiego jest prawdą to poznam jakąś dziewczynę i mi się ona spodoba ale mimo problemów jakoś się do siebie zbliżymy i będziemy razem. A prawda jest jak nie z bajki bo laske owszem poznać się da... ale albo nie dochodzi do znajomości bliższej bo kontakt się urywa, albo jest tak wspaniała, że niedostępna dla szarego chłopa bez bmw i urody modela, albo okazuje się, że z jakiegoś powodu jednak nie jest taka jak człowiek myślał (nie wiem np. pusta jak wiadro albo coś na ten styl). Jak to ktoś powiedział Life is Brutal więc tak wesoło i fajnie jak w filmach niestety nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monia
Moderator

Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 17:50, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że taki rodzaj miłości jest wyidalizowany. Co prawda w życiu, jeżeli jest jakaś para to zawsze ma wiele przeszkód na swojej drodze, ale pokonanie ich nie idzie jak spłatka. pewnie, że miło popatrzeć na takie coś, ale film to w końcu fikcja.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dżaga
Scooter

Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Poznań Winogrady OPL
|
Wysłany: Czw 17:31, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
nienawidze glupich komedii romantycznych zawsze konczacych się happy endem, podobalo mi się holiday, ale nienawidze magdy m!!!!!!1
|
|
Powrót do góry |
|
 |
+*SANDRA*+
Scooter

Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z psychiatryka.
|
Wysłany: Pią 18:50, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie lubie takich typowych romansow ... Ale komedie romantyczne czasami sa smieszne, jak np. "Ona to on" xD Ale sama milsoc tam jest rzeczywiscie zbyt slodka ... Wyciskacze łez i tyle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pho
Monkey

Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szwecja, Trelleborg
|
Wysłany: Nie 19:29, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tandetna.słodka aż do po**ygania.
wszystko takie oh i ah aż mdli! ;
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|