Wieczorne spacery

XYZ

Lubicie wyjść na spacer późnym wieczorem, lub nocą

idziecie sami, czy ze strachu bierzecie sobie kogoś do towarzystwa

macie jakieś ulubione, sprawdzone, bezpieczne miejsca

a może wychodzicie o stałej porze w określone dni (taki swoisty rytuał

). Mieliście jakieś miłe/ciekawe/niebezpieczne przygody z tym związane Kwadratowy

Krycha_On

Raczej nie mam jakiejś wkręty wstać i iść na spacer ale jak wracałem spacerkiem z imprezy przez cytadele nocą to mnie dorwała grupka jakiejś sekty Wesoly

(nie wiem czy to Neo-Naziści czy co) Ludzie Ci nie wyglądali zbyt przyjaźnie i chyba takich intencji nie mieli bo ja w reakcji na ich wygląd (irokezy, jakieś spodnie w krate i koszulki z sfastykami... jednym słowem mamisynki to nie były Wesoly

) dostałem takie wrotki w nogach że głowa boli a Ci przez pewnien czas biegli za mną Mruga

Najadłem się takiego strachu że nie da się tego opisać ale jest przynajmniej co wspominać Wesoly

Que_bom

Kilka razy się zdarzyło wyjść późno na przechadzkę. Ja ogółem lubię noc... ta cisza i spokój...

JA|GRUBY

Kolo gdzoiny 20:30 ( czasami się zdarza ze o 19 ) wychodze z psem na to samo miejsce na moim osiedlu lub bez psa a tam zawsze ktos wpadnie Wesoly

rysiek z klanu

Często wychodzę późnym wieczorem albo w nocy gdzieś się przejść i to nie koniecznie do pubu. A co do historyjki z neo-nazistami na cytadeli - mnie tam nigdy nic takiego nie spotkało a często tam kiedyś bywałem nawet o godzinach wręcz porannych. Zazwyczaj albo nikogo tam nie było albo spotykałem znajomych którzy właśnie tam imprezowali.

Krycha_On

rad:

Sam na spacer? Nie ciągnie mnie... Hmmm... Zresztą spacer w moim wydaniu jest możliwy tylko w kilku przypadkach (niewielu):
1. Idę z kimś (bardzo rzadko poza drogą ze szkoły)
2. Idę powoli bo np. zapodałem sobie jakąś sentymentalną muzę, do której mam jakieś głębokie wspomnienia.
3. Mam totalnego doła i odechciewa mi się żyć...
4. Czuję się świetnie i jest ładna pogoda, stwierdzam że warto by przejść się brzegiem Warty...
Ogólnie to ja nie spaceruję a już na pewno nie w nocy... Jak już mnie zdążyliście poznać to wiecie dlaczego nie mogę powiedzieć że spaceruję Jezyk

W nocy za to uwielbiam wyjechać na rower... Oj... To jest świetne odpalić rowerek i muzyczkę, światła i godzina północ wyjazd... Powrót po 3... Ahhh... Ale tak to tylko na wsi może być... W mieście to niewola jest...