Wasze reakcje na drodze

XYZ

Pytanie bardziej do osób posiadających już prawko i troszkę jeżdżących. Jak reagujecie, w sytuacji, gdy jesteście przez innych uczestników ruchu zagrożeni... na narażenie Waszego zdrowia...na narażenie całości Waszej osoby/samochodu

Czy jesteście nerwowi... czy reagujecie raczej przerażeniem... czy też może pełen profesjonalizm Hyhy

Majster

Jakiś czas temu jadę swoją rodzinną limuzyną [Fela

] pusto na drodze [ Biedrusko -
Poznań] spokojny, bezwietrzny, bezdeszczowy dzień, 90 km/h pokazuje wskazówka prędkościomierza. Jadę już jakiś czas, z tyłu dogania mnie Skoda Favorit. Z za zakrętu wyłania się biały Opel Kadett [ Myślę sobie: Chyba nie będzie wyprzedzał?]. Kolo z Favorit zaczyna wyprzedzanie Smutny

Dobra jadę dalej, niech wyprzedza - zrównał się ze mną, Kadett coraz bliżej, daje sygnały długimi, dziad jedzie równo ze mną Wesoly

Noga na hamulec, samochód momentalnie zwalnia z 90 do 70 km/h, koła nie zablokowane, dziad wjeżdża mi pod ryj, Kadett przejeżdża obok. Opanowanie i spokój zachowane. Powiedziałem coś wtedy czego nie powtórzę

Jadę dalej za nim, zobaczymy co to za kamikadze. W Radojewie skręca na posesję, widzę przez szybę: dziadek, siwy, w podeszłym wieku...
(Jak to w tej reklamie - "trzeba miec fantazję dziadku" - ale bez przesady

)

ARCYK

Ja raczej nie miałem jakchś sytuacji gdzie trzeba było o szybką reakcje... ale denerwuje mnie jak piesi lubią przechodzić/przebiegać przez jezdnie niedaleko mojej maski.