Szatnia

tayson87

Od tego roku zmieniły się zasady panujące w szatni... Niestety zbyt dużo o nich nie wiem. Już to co się działo w zeszłym roku było troche "dziwne", a teraz to no comment... Co wogóle myslicie na temat naszej szatni?

Idzie zima więc masakra przy okienkach nadciąga Wesoly

xTrol

System stary nie był pozbawiony wad, ale zdecydowanie cechowała go logika...

Nowy system niestety został jej pozbawiony.
Z szatni zniknęły numerki i powędorowały do naszych plecaków, tym samym nie ma "okazji" do skubnięcia ich z szatni. To jest teoretycznie plus, bo dyrekcja żyje nadzieją, że wszystkie numerki wrócą w czerwcu do szkoły. A minusy tego systemu ?? Numerki które pełniły rolę "zabezpieczenia" naszej kurtki teraz wogóle nie spełniają swojej powinności. Zawsze mam numerek przy sobie i nigdy nie mam dowodu, że oddałem kurtkę. Poza tym kiedy nie można ich dawać dyżurnym to one wogóle są nie potrzebne... bo i tak będzie kicha...

RuDy

Ogolnie to zima marnie to wszytsko widze... bo nie jeden raz się zdarzy ze dyzurny zapomni jaki numerek mu koles wczesniej podawal, wiec ogolnie bedzie jedna wielka kicha... Zreszta czas to pokaze.. ale wedlug mnie ten pomysl jest bezsensowy bo bo w szatniach bedzie jeszcze wiekszy sajgon. Fakt numerki nie beda znikac ale to jest jedyny plus tego rozwiazania

PIK_POK

A pamiętacie takie numery (szczególnie podczas naszych dyżurów) gdy pół szkoły wchodziło do szatni i brało to co chcieli Wesoly

to były czasy hehe

tayson87

Tak tylko skoro w szatni jest +/- 1000 wieszaków, nie wierze, że ginie więcej niż 50 numerków rocznie. Koszt 50 numerków to max 150zł,a taka kwota wpisana w koszty szkoły chyba nie jest zbyt duża? A może się mylę? A tak szkoła zaoszczędzi 150zł, a my będziemy miec urozmaicone odbieranie kurtek... Jak dla mnie pomysł nietarfiony!!

Krycha_On

Nie będą znikać numerki ale będą znikać kurtki... bo znając życie w takim tłoku co będzie, dyżurny nie będzie patrzał na numerek ale bedzie słuchał co kto krzyczy... A ja sobie krzykne np. 234 potem 254 i 123 i tym sposobem będe miał 3 kurtki... Będzie sajgon nie z tej ziemi Uwaga

Ten kto wymyślił ten system po 2 zimnych miesiącach będzie musiał szybko go zmienić bo zobaczy że kompletnie się nie sprawdza...

rysiek z klanu

Dokładnie! Też sobie nie wyobrażam całej tej "trzody" pchającej się przed okienko i przekrzykującej się numerami. To będzie chaos jakiego jeszcze nigdy tam nie było. Ale jeśli by zachowa się kulturalnie i ustawic się w kolejce, po kolei podając swój numer to mogło by wypalic. Niestety wiem jak wygląda zimowa kolejka po kórtke i nie wierze żeby to się udało.

Miisha

Zwróćmy też uwagę na to, że wcale nie muszę oddawać kurtki tylko iść i powiedzieć, że została skradziona trzeba to załatwić na zebraniu samorządu szkolnego, jest może tutaj jakiś przedstawiciel ?

Używaj dużych liter na początku nowego tematu oraz na początku postów (tayson87)

tayson87

To przy szatni teraz trzeba tylko powiedzieć nr wieszka czy pokazać numerek ? :roll:

Krycha_On

rad:

Ja to olewam... I tak będzie 80% kompresja jak co roku... Jeszcze nigdy nie zostawiłem w szatni ZSŁ kurtki... I nie zostawie bo nie mam Jezyk

Ja mogę wytrzymać do -20'C bez kurtki np. w polarku. A w polarku to na lekcjach można siedzieć Kwadratowy

Najwyżej znowu odpale ogrzewanie kieszeni w spodniach jak w zesżłym roku ]:-> Pozdrawiam KP który wie coś na ten temat... <lol>

archon

To będzie masakra i nie zdziwie się, jeśli w połowie "kurtkowego sezonu" zmienią ten system na stary, sprawdzony, z oddawniem numerków.
TO co nam dali to masaka pelna błędów:
Wcześniej wspomniane:

RuDy

Ja mysle ze najlepszym rozwiazaniem by bylo jak przy odbiorze kurtki dawalibysmy numerek dyzurnemu, ktory z tym nr szedlby po kurtke i potem oddalby nam ten numerek wraz z kurtka. Dzieki temu nie ma mowy o pomylce, czy o zle uslyszanym numerze Mruga

xTrol

Póki co to nie ma tego problemu, bo w szkole jest ok 8 *C, więc średnio chce mi się oddawać kurtkę do szatni... Kwadratowy

chikita-86

Jak ja miałem dyżury w szatni z Rychem to miesli kompa i wieże Hi-Fi , a poza tym najlepsze było to że jak liczyliśmy na początku tygodnia ilość numerków to wynosiła coś koło 600 a jak oddawaliśmy szatnie po naszych dyżurach to było okolo ***** (przesadzam ale było więcej niż na początku gdzieś o 10). To z tego rachunku wynika że szkoła powinna nam zapłacić co nie Wesoly

. A jeszcze jedno to te numerki potaniały chyba bo jak ja chodziłem do ZSŁ to jeden numerek kosztował 10 zł, pewnie jakies dofinansowanie z UE Wesoly