Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rad:
Zwierzak
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Stare Miasto...
|
Wysłany: Wto 18:20, 05 Gru 2006 Temat postu: Co byś zrobił/a gdyby pojutrze był koniec świata? |
|
|
Ciekawi mnie co byście zrobili gdybyście mieli 1 dzień do końca wszystkiego? W jaki sposób byście szaleli a może nawrócilibyście się w jakiś sposób? Nie postrzegajcie tego jakoś smutno i negatywnie bo nie o to mi chodzi wstawiając ten temat. Macie jeden dzień i jedną noc... Jak byście je wykorzystali?
Domyślam się że niektórzy wpiszą tu że pobraliby % żeby nie wiedzieć co się stanie...
Temat podsunął mi pewien opis, który wczoraj odczytałem na gg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
chaosISdivine
Monkey
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19:06, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze, gratuluje tematu bo ciekawy.
A więc...cały dzień spędziłabym ze znajomymi, szalałabym, wariowała czyli to co zawsze ale bardziej hardcorowo. Może i bym nawet bank okradła...ale zrobiłabym też miłą rzecz dla osoby potrzebujacej tego. I zjadłabym dużo czekolady, poszła na impreze. Kurde nie wiem. Ale noc spędziłabym tylko z jedną osobą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drizzt
Nowy
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Wysłany: Wto 21:13, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm fajny temat!
No wiec co bym zrobił? Po pierwsze napewno bym nie upił się bo co to za przyjemnosc widdziec ostatnie chwile zycia po pijaku! Tak sobie myslac pewnie bym poszedł na lody, w tym czasie podejrzewam ze dużo kobiet by biegało i chciały robic fajne rzeczy....., Potem bym się oświadczył tej kobiecie i szybko wział ślub.(jak w Las Vegas, w jakiejś kapliczce z fałszywym pastorem) Oprócz tego napewno bym zrobił bym cos w stylu skoku na bangee, potem bym okradł salon samochodowy i przejechał się nową bryką ale nie łagodnie. Po samochodzie przychodzi czas na motor, prawdopodobnie bym też jakis "zwędził" i sobie pojezdził potem oczywiście go odstawił na miejsce ale czy w jednym kawałku? Po tym wszystkim poszedł bym z moją nową "love" do restauracji. Kiedy zostaje mi jakieś 8godzin życia zaczął bym się zastanawiac nad swojim życiem...... po mniej wiecej 1 godzinie przestał bym stwierdzajac ze to i tak sensu nie ma, zastanawiał bym się również czy nie isc do koscioła, ale wykluczył bym to ,ponieważ uznał bym, ze wszyscy tak zrobia i w kosciele bedzie kolejka. kiedy zostaje mi jakies 6 godzin ide do domu i oglądam wraz z rodziną trylogie władcy pierscieni ale niestety nie zdąże obejrzec 3 czesci. I tak z swoją nową żona w wieku 16 lat i rodziną zginął bym od pierwszej fali wybuchu!
Sorki za powtórzenia "bym"!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Que_bom
Monkey
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:45, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wyspałbym się i obejrzał popołudniowe wiadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
31mechel
Gość
|
Wysłany: Wto 22:35, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie t ja bede przyczyna konca swiata b juz niektrzy we mnie widza antychrysta .. no tak bywa
|
|
Powrót do góry |
|
|
XYZ
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:15, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cały dzień spędziłbym z rodziną a noc z dziewczyną :wink: i mogę umierać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|